Jakub Klich: Wracam do Fiata!
Kuba Klich po ostatnim osiągnięciu odpowiedział na kilka pytań naszemu redaktorowi.
Redaktor: Nastał moment, który w końcu kiedyś musiał nastać. O tym jednak za moment. Dziś rozmowa z Jakubem Klichem, kapitanem Sauber Racing, uczestnikiem cyklu Grand Prix. Witaj serdecznie!
Jakub Klich/ Witam.
Redaktor: Zacznijmy od tego, co wydarzyło się ostatnio, czyli „tylko” 9 punktów w Gustrow. Jako srebrny medalista Grand Prix z sezonu 10 chyba liczyłeś na więcej „oczek” i lepsze wejście w marsz po odbicie złota?
Jakub Klich/ Zdecydowanie tak, jednak spodziewałem się słabego występu, gdy pierwszy raz wyjechałem na tor w Gustrow. Nie miałem zupełnie pomysłu jak poruszać się po torze i jakie ścieżki obierać, przyznam że te 9 punktów i tak mnie zadowalają, bo miałem sporo szczęścia w swoich biegach.
Redaktor: Twój zespół, Sauber Racing, w 8 kolejce mierzył się z zespołem „braci”, bo tak trzeba nazwać kolegów z Fiat Racing. Ten mecz nie poszedł po Waszej myśli, choć Ty akurat nie masz zapewne sobie nic do zarzucenia. 19 punktów i bonus w 8 startach, każdy chciałby jeździć na tym poziomie. Mecz przegraliście, co poszło nie tak?
Jakub Klich/ Fiat jest bardzo mocnym zespołem, który ma bardzo wyrównaną czwórkę, jak nie pojedzie Dawid czy Darek, to Rafał z Wiktorem wszystko nadrobią i tak było w środę. Nie chcę mówić, że jechałem sam, ale w tym meczu jest to akurat bardzo bliskie prawdy, jeszcze do 11 biegu byliśmy na równi z rywalami, następnie zabrakło mnie w trzech biegach i zostaliśmy w tyle. Praktycznie każdy zawiódł ale takie mecze też się zdarzają, nie oczekuję cudów od moich chłopaków, tym bardziej że w najważniejszych meczach dźwignęli presję i spokojnie możemy się przygotowywać do jazdy w play-off.
Redaktor: W tabeli jednak to wygląda bardzo dobrze. Po 8. kolejce jesteście na 3. miejscu (wywiad odbył się przed meczem SG vs BAR, który nie powinien zmienić układu miejsc 1-3), co przed sezonem nie było tak oczywiste. Na co liczyliście przed sezonem, a jakie oczekiwania macie teraz, kiedy za 2 kolejki kończy się runda zasadnicza?
Jakub Klich/ Najważniejsze dla mnie było uniknięcie barażu o utrzymanie, co już uczyniliśmy bo nie wierzę w porażkę z BAR. Mieliśmy kapitalny początek sezonu i drużyna udowodniła potencjał, ostatnio nie wiodło nam się jednak najlepiej i ciężko powiedzieć w co celujemy na koniec sezonu. Dla mnie w tym momencie najważniejsze jest odbudowanie zawodników przed półfinałami, a tam na kogo nie trafimy to będziemy mieć bardzo ciężko. Moim małym osobistym marzeniem jest po raz kolejny stanąć na podium z drużyną, od kiedy jeżdżę w sh to zawsze zdobywałem medal i nie odpuszczę póki będzie na to szansa.
Redaktor: Pierwsza średnia w tym sezonie, zdecydowana przewaga nad innymi zawodnikami. Jaki jest klucz do sukcesu Jakuba Klicha? Od kilku sezonów jeździsz na najwyższym możliwym poziomie i gracze zastanawiają się jak Cię pokonać. Zdradź proszę tajemnicę.
Jakub Klich/ Nigdy nie miałem okazji pochwalić się najwyższą średnią biegową w lidze i w tym sezonie wreszcie się udaje pod nieobecność kilku mocnych nazwisk. Myślę że to wynika z jednej rzeczy, w przeszłości trafiałem do mocnych drużyn gdzie byłem jednym z wielu i skupiałem się głównie na pomocy kolegom, teraz pomagam drużynie zdobywając punkty. Kluczem do sukcesu dla mnie jest mój przyjaciel Tomunia, który motywuje mnie zakładami, niestety dla niego zawsze wygrywam i obawiam się, że jeśli zawartość jego portfela się zmniejszy to i moja forma pójdzie w dół.
Redaktor: Przechodzę do najważniejszej części tego wywiadu, czyli gratulacji. Gratuluje niezwykłego wyczynu – wygrałeś wszystkie możliwe turnieje oficjalne, w których startowałeś i brałeś udział. Kryterium Asów, IM Speedwayhax, Trofeum Speedwayhax, Mistrzostwo Par, Turniej Gwiazdkowy, złoto cyklu Grand Prix, złot cyklu Silver Wheel, złoto drużynowe w lidze. Można tylko się uśmiechnąć i powiedzieć, że jedyne zawody, których nie wygrałeś to Turniej o Puchar Speedwayligi, gdzie wystartowałeś raz, a potem już zawody nie były organizowane. Zająłeś w nich 4. miejsce. Jak się czujesz z tym, że tak naprawdę wygrałeś już wszystko i teraz tylko można dalej zbierać medale do kolekcji, ale nie ma już czego wygrać, czego byś już wcześniej nie wygrał?
Jakub Klich/ Kiedy przychodziłem tutaj jako nikt, nie spodziewałbym się, że wygram cokolwiek, a tu udało się zrobić coś czego nie udało się wcześniej nikomu, choć byli tego bardzo blisko. Mówiąc szczerze stresowałem się mocno ostatnim Trofeum i nawet rozłączyłem się z discorda na bieg finałowy, wiedziałem że taka szansa dla mnie może się już nie powtórzyć. Cieszę się z tego bardzo, jednak dla mnie najważniejszą zdobyczą w sh pozostanie moje pierwsze złoto GP z sezonu 08, gdzie zawaliłem ostatni turniej i tylko czekałem na wyniki ostatniego biegu w którym jechał Filip. Szczęśliwie wygrałem cykl jednym punktem i mocno odetchnąłem, pewnie nie wybaczyłbym sobie tego jakbym znowu przegrał GP na finiszu. Co do dalszych wyzwań, wygrywanie jest dodatkiem, ja się przede wszystkim dobrze bawię grając w haxa, a jazda z ludźmi, których tutaj poznałem to po prostu sama przyjemność i tego się trzymam.
Redaktor: No właśnie. Najbliżej osiągnięcia, któremu sprostałeś był Darek Wachowicz, któremu brakuje tylko tryumfu w Turnieju Gwiazdkowym. Myślałeś o tym w tym sezonie, że musisz wygrać to Trofeum, żeby osiągnąć cel wcześniej? Zajęło Ci to zdecydowanie mniej czasu.
Jakub Klich/ Oczywiście lepiej dla mnie, że Trofeum było wcześniej niż TG, ale zawsze miałem na te zawody pewną blokadę, podobnie jak Darek na TG, po prostu za bardzo chcieliśmy i to nie prowadziło do niczego dobrego, bo nie mieliśmy nawet żadnych medali tych imprez, których potrzebowaliśmy. Jak mówiłem wcześniej warunki były dla mnie sprzyjające, najlepsze rozstawienie i dosyć kredowy tor, wystarczyło tylko jechać do przodu. Zrobiłem to szybciej od Darka, co nie oznacza że pozostanę temu całkowicie obojętny, zamierzam pojawić się na Turnieju Gwiazdkowym i mu przeszkodzić w wygraniu tak jak w 08 i 10 sezonie. Bycie jedynym brzmi zdecydowanie lepiej niż bycie w czymś pierwszym.
Redaktor: Wpisałeś się na stałe na kartach historii Speedwayhax, choć wiadomo, że po poprzednich sukcesach też już na nich byłeś. Nie będę dłużej Cię trzymał, na pewno po podróży z Gustrow jesteś zmęczony. Poproszę na koniec tylko o dwa typowania. Po nich jeszcze jedno pytanie. Pierwsze: medalowa trójka w lidze i drugie: medalowa trójka w GP.
Jakub Klich/ Fiat Racing, Red Devils Riders, Stara Gwardia; Klich, Maćkowiak, Wachowicz, kolejność przypadkowa
Redaktor: Ostatnie pytanie, co myślisz o sezonie 11, czy były już jakieś pierwsze rozmowy z zawodnikami, czy też myśli o zmianie zespołu, zakontraktowaniu kogoś nowego?
Jakub Klich/ Po dwóch tłustych sezonach 09 i 10 nastąpiło wyczerpanie wśród graczy, kilka liczących się drużyn przestało istnieć, dlatego teraz frekwencja i obsada na niektórych zawodach wygląda jak wygląda, a nie ujmując nikomu w Ekstralidze jeżdżą teraz zawodnicy, którym w normalnej sytuacji byłoby bliżej do 1 ligi. Nie wiem jak będzie wyglądał kolejny sezon, nie prowadziłem żadnych rozmów, jedyne czego jestem pewien to powrót do Fiata. Moja wizyta w Sauberze jest jedynie tymczasowym wyjściem i to nie musi być tajemnica, że niedługo znowu założę opaskę kapitańską i będę się ścigał w ciemnoniebieskich barwach!
Redaktor: Bardzo dziękuję za odpowiedzi na wszystkie pytania. Życzymy powodzenia w dalszej części sezonu!
Jakub Klich/ Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytających, a w szczególności moich serdecznych przyjaciół z Fiata
Redaktor: Nastał moment, który w końcu kiedyś musiał nastać. O tym jednak za moment. Dziś rozmowa z Jakubem Klichem, kapitanem Sauber Racing, uczestnikiem cyklu Grand Prix. Witaj serdecznie!
Jakub Klich/ Witam.
Redaktor: Zacznijmy od tego, co wydarzyło się ostatnio, czyli „tylko” 9 punktów w Gustrow. Jako srebrny medalista Grand Prix z sezonu 10 chyba liczyłeś na więcej „oczek” i lepsze wejście w marsz po odbicie złota?
Jakub Klich/ Zdecydowanie tak, jednak spodziewałem się słabego występu, gdy pierwszy raz wyjechałem na tor w Gustrow. Nie miałem zupełnie pomysłu jak poruszać się po torze i jakie ścieżki obierać, przyznam że te 9 punktów i tak mnie zadowalają, bo miałem sporo szczęścia w swoich biegach.
Redaktor: Twój zespół, Sauber Racing, w 8 kolejce mierzył się z zespołem „braci”, bo tak trzeba nazwać kolegów z Fiat Racing. Ten mecz nie poszedł po Waszej myśli, choć Ty akurat nie masz zapewne sobie nic do zarzucenia. 19 punktów i bonus w 8 startach, każdy chciałby jeździć na tym poziomie. Mecz przegraliście, co poszło nie tak?
Jakub Klich/ Fiat jest bardzo mocnym zespołem, który ma bardzo wyrównaną czwórkę, jak nie pojedzie Dawid czy Darek, to Rafał z Wiktorem wszystko nadrobią i tak było w środę. Nie chcę mówić, że jechałem sam, ale w tym meczu jest to akurat bardzo bliskie prawdy, jeszcze do 11 biegu byliśmy na równi z rywalami, następnie zabrakło mnie w trzech biegach i zostaliśmy w tyle. Praktycznie każdy zawiódł ale takie mecze też się zdarzają, nie oczekuję cudów od moich chłopaków, tym bardziej że w najważniejszych meczach dźwignęli presję i spokojnie możemy się przygotowywać do jazdy w play-off.
Redaktor: W tabeli jednak to wygląda bardzo dobrze. Po 8. kolejce jesteście na 3. miejscu (wywiad odbył się przed meczem SG vs BAR, który nie powinien zmienić układu miejsc 1-3), co przed sezonem nie było tak oczywiste. Na co liczyliście przed sezonem, a jakie oczekiwania macie teraz, kiedy za 2 kolejki kończy się runda zasadnicza?
Jakub Klich/ Najważniejsze dla mnie było uniknięcie barażu o utrzymanie, co już uczyniliśmy bo nie wierzę w porażkę z BAR. Mieliśmy kapitalny początek sezonu i drużyna udowodniła potencjał, ostatnio nie wiodło nam się jednak najlepiej i ciężko powiedzieć w co celujemy na koniec sezonu. Dla mnie w tym momencie najważniejsze jest odbudowanie zawodników przed półfinałami, a tam na kogo nie trafimy to będziemy mieć bardzo ciężko. Moim małym osobistym marzeniem jest po raz kolejny stanąć na podium z drużyną, od kiedy jeżdżę w sh to zawsze zdobywałem medal i nie odpuszczę póki będzie na to szansa.
Redaktor: Pierwsza średnia w tym sezonie, zdecydowana przewaga nad innymi zawodnikami. Jaki jest klucz do sukcesu Jakuba Klicha? Od kilku sezonów jeździsz na najwyższym możliwym poziomie i gracze zastanawiają się jak Cię pokonać. Zdradź proszę tajemnicę.
Jakub Klich/ Nigdy nie miałem okazji pochwalić się najwyższą średnią biegową w lidze i w tym sezonie wreszcie się udaje pod nieobecność kilku mocnych nazwisk. Myślę że to wynika z jednej rzeczy, w przeszłości trafiałem do mocnych drużyn gdzie byłem jednym z wielu i skupiałem się głównie na pomocy kolegom, teraz pomagam drużynie zdobywając punkty. Kluczem do sukcesu dla mnie jest mój przyjaciel Tomunia, który motywuje mnie zakładami, niestety dla niego zawsze wygrywam i obawiam się, że jeśli zawartość jego portfela się zmniejszy to i moja forma pójdzie w dół.
Redaktor: Przechodzę do najważniejszej części tego wywiadu, czyli gratulacji. Gratuluje niezwykłego wyczynu – wygrałeś wszystkie możliwe turnieje oficjalne, w których startowałeś i brałeś udział. Kryterium Asów, IM Speedwayhax, Trofeum Speedwayhax, Mistrzostwo Par, Turniej Gwiazdkowy, złoto cyklu Grand Prix, złot cyklu Silver Wheel, złoto drużynowe w lidze. Można tylko się uśmiechnąć i powiedzieć, że jedyne zawody, których nie wygrałeś to Turniej o Puchar Speedwayligi, gdzie wystartowałeś raz, a potem już zawody nie były organizowane. Zająłeś w nich 4. miejsce. Jak się czujesz z tym, że tak naprawdę wygrałeś już wszystko i teraz tylko można dalej zbierać medale do kolekcji, ale nie ma już czego wygrać, czego byś już wcześniej nie wygrał?
Jakub Klich/ Kiedy przychodziłem tutaj jako nikt, nie spodziewałbym się, że wygram cokolwiek, a tu udało się zrobić coś czego nie udało się wcześniej nikomu, choć byli tego bardzo blisko. Mówiąc szczerze stresowałem się mocno ostatnim Trofeum i nawet rozłączyłem się z discorda na bieg finałowy, wiedziałem że taka szansa dla mnie może się już nie powtórzyć. Cieszę się z tego bardzo, jednak dla mnie najważniejszą zdobyczą w sh pozostanie moje pierwsze złoto GP z sezonu 08, gdzie zawaliłem ostatni turniej i tylko czekałem na wyniki ostatniego biegu w którym jechał Filip. Szczęśliwie wygrałem cykl jednym punktem i mocno odetchnąłem, pewnie nie wybaczyłbym sobie tego jakbym znowu przegrał GP na finiszu. Co do dalszych wyzwań, wygrywanie jest dodatkiem, ja się przede wszystkim dobrze bawię grając w haxa, a jazda z ludźmi, których tutaj poznałem to po prostu sama przyjemność i tego się trzymam.
Redaktor: No właśnie. Najbliżej osiągnięcia, któremu sprostałeś był Darek Wachowicz, któremu brakuje tylko tryumfu w Turnieju Gwiazdkowym. Myślałeś o tym w tym sezonie, że musisz wygrać to Trofeum, żeby osiągnąć cel wcześniej? Zajęło Ci to zdecydowanie mniej czasu.
Jakub Klich/ Oczywiście lepiej dla mnie, że Trofeum było wcześniej niż TG, ale zawsze miałem na te zawody pewną blokadę, podobnie jak Darek na TG, po prostu za bardzo chcieliśmy i to nie prowadziło do niczego dobrego, bo nie mieliśmy nawet żadnych medali tych imprez, których potrzebowaliśmy. Jak mówiłem wcześniej warunki były dla mnie sprzyjające, najlepsze rozstawienie i dosyć kredowy tor, wystarczyło tylko jechać do przodu. Zrobiłem to szybciej od Darka, co nie oznacza że pozostanę temu całkowicie obojętny, zamierzam pojawić się na Turnieju Gwiazdkowym i mu przeszkodzić w wygraniu tak jak w 08 i 10 sezonie. Bycie jedynym brzmi zdecydowanie lepiej niż bycie w czymś pierwszym.
Redaktor: Wpisałeś się na stałe na kartach historii Speedwayhax, choć wiadomo, że po poprzednich sukcesach też już na nich byłeś. Nie będę dłużej Cię trzymał, na pewno po podróży z Gustrow jesteś zmęczony. Poproszę na koniec tylko o dwa typowania. Po nich jeszcze jedno pytanie. Pierwsze: medalowa trójka w lidze i drugie: medalowa trójka w GP.
Jakub Klich/ Fiat Racing, Red Devils Riders, Stara Gwardia; Klich, Maćkowiak, Wachowicz, kolejność przypadkowa
Redaktor: Ostatnie pytanie, co myślisz o sezonie 11, czy były już jakieś pierwsze rozmowy z zawodnikami, czy też myśli o zmianie zespołu, zakontraktowaniu kogoś nowego?
Jakub Klich/ Po dwóch tłustych sezonach 09 i 10 nastąpiło wyczerpanie wśród graczy, kilka liczących się drużyn przestało istnieć, dlatego teraz frekwencja i obsada na niektórych zawodach wygląda jak wygląda, a nie ujmując nikomu w Ekstralidze jeżdżą teraz zawodnicy, którym w normalnej sytuacji byłoby bliżej do 1 ligi. Nie wiem jak będzie wyglądał kolejny sezon, nie prowadziłem żadnych rozmów, jedyne czego jestem pewien to powrót do Fiata. Moja wizyta w Sauberze jest jedynie tymczasowym wyjściem i to nie musi być tajemnica, że niedługo znowu założę opaskę kapitańską i będę się ścigał w ciemnoniebieskich barwach!
Redaktor: Bardzo dziękuję za odpowiedzi na wszystkie pytania. Życzymy powodzenia w dalszej części sezonu!
Jakub Klich/ Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytających, a w szczególności moich serdecznych przyjaciół z Fiata
Logowanie
Ogłoszenia
Początek sezonu 10 Ligi Speedwayhax (16.09.2019)
Koniec sezonu 10 Ligi Speedwayhax (17.01.2020)
Początek sezonu 11 Ligi Speedwayhax (17.02.2020)
Koniec sezonu 11 Ligi Speedwayhax (19.06.2020)
Koniec sezonu 10 Ligi Speedwayhax (17.01.2020)
Początek sezonu 11 Ligi Speedwayhax (17.02.2020)
Koniec sezonu 11 Ligi Speedwayhax (19.06.2020)